I Dekanalne Spotkanie Kół Żywego Różańca

Napisano 22 października 2015

W Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy  zapachniały róże.
Datę 10.10.2015 r. z pewnością zapamiętają  uczestnicy niezwykle ciepłego spotkania w Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Radziejowie przy klasztorze Ojców Franciszkanów. Z inicjatywy O. Krzysztofa Tarnowskiego spotkali się  różańcowi  miłośnicy  na I Dekanalnym Spotkaniu Kół Żywego Różańca.

Świątynia wypełniona była po brzegi, a z każdą przybyłą grupą byli  kapłani z poszczególnych parafii. Włodarz dekanatu Ks Ireneusz Mrowicki wygłosił Słowo Boże podczas Mszy Świętej, a całości patronował Proboszcz – organizator  O. Mariusz Kapczyński Gwardian  i Kustosz Sanktuarium. Kapłani prezentowali swoje koła, ich działalność, liczebność i okazało się że o zdrowie, pomyślność parafian, ich rodzin, Boży ład, porządek i pokój na świecie modli się w naszym dekanacie 20 róż.
Pięknie ujął to o. Mariusz: tylko tu w świątyni  jest nas około 200 osób,  w dekanacie pewnie dwa razy więcej, to ile  wiernych modli się w Polsce, a ile na świecie? Może dzięki tym modlitwom jeszcze żyjemy a świat trwa…

Eucharystia sprawowana w intencji członków kół żywego różańca i ich rodzin oraz o dobre przygotowanie do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie była niezwykła, a kiedy chór męskich głosów przy ołtarzu zaintonował ”Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie….”  – zapachniały róże w naszych sercach, róże wdzięczności, uwielbienia  za nasze tu i teraz, róże miłości za wszystko czego doświadczamy, co możemy wybłagać dla innych, róże nadziei że jeszcze Boże Miłosierdzie nie wygasa, róże wiary że  poznamy Królestwo naszego Pana, że kiedyś ujrzymy Go twarzą w twarz. Po adoracji Chrystusa uwielbieniu Najświętszej Matki Bożej Nieustającej Pomocy, poświęceniu ślicznych sanktuaryjnych dewocjonaliów, nawet radość ustawiania się do przeogromnego zdjęcia była wzruszająca.  Goście dziękowali za obiad, gospodarze za ich obecność, a wszyscy życzyli sobie doczekania kolejnego przybycia do stóp Najświętszej Panienki, aby za Jej wstawiennictwem dziękować za wszystko Najmiłosierniejszemu Bogu.

Żal ogromny że nie słychać o takich właśnie wydarzeniach w których uczestniczą prawdziwi, święci kapłani, bo jest ich całe mnóstwo, a przeogromnym echem odbija się jedno wydarzenie próbujące dowieść mocy szatana.  Nasze róże wesprą tych pogubionych z wiarą że zapach różany Najświętszej Panienki dotrze do nich we właściwym czasie.

Szczęść Boże Ojcowie Franciszkanie i dziękujemy za to piękne pierwsze spotkanie żywych różańcowych paciorków.

    Irena Szynkowska

MAPA strony