Pożegnanie o. Stanisława

Napisano 1 lipca 2012

Dnia 24 czerwca na Mszy Św. o godz. 10.00 przy udziale Warszawskiego Ojca Prowincjała Franciszkanów – Wiesława Pyzio żegnaliśmy Ojca Stanisława Siergieja, dotychczasowego proboszcza i gwardiana klasztoru, który po 12 latach owocnej posługi udaje się do parafii p.w. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Siedlcach, by tam równie gorliwie służyć Panu Bogu i wiernym tej parafii. Wydarzenie połączone było z poświęceniem odnowionych organów. Ojciec Prowincjał w homilii wspomniał na postać św. Jana Chrzciciela – patrona naszego miasta, którego święto przypadło tego właśnie dnia. Słusznie podkreślił za św. Augustynem, że to Bóg zawsze powinien być dla nas na pierwszym miejscu. Nie zmieniło to faktu, że Ojciec Stanisław pozostał ważnym bohaterem uroczystości. Msza Św. wzbogacona była przygotowanymi na tę okoliczność utworami muzycznymi w wykonaniu chóru „Largo” i Scholi parafialnej.

Czas składania życzeń okazał się najbardziej poruszający. W imieniu wspólnoty zakonnej zapoczątkował je mianowany na następcę O. Stanisława – O. Mariusz Kapczyński. Zaakcentował on nieoszacowaną rolę Ojca Gwardiana w procesie wprowadzania go w pracę kapłańską. Charakter życzeń od poszczególnych grup duszpasterskich i delegacji podyktowany był swoistą formą relacji z O. Stanisławem. Wszyscy jednak byli zgodni co do Jego zasług i wartościowej  obecności. Doniosłym był moment życzeń kierowanych przez Władze Miasta, które pierwszy raz w jego historii i ku radości wiernych przyznały Ojcu Stanisławowi zasłużony tytuł Honorowego Obywatela Miasta. Sam podkreślił, iż czuje się Radziejowianinem, żartując, że udzieliła mu się już gwara kujawska. Niejednej osobie zakręciła się łezka w oku, a On w odpowiedzi na ogrom ciepłych słów dziękował za niezapomniane pożegnanie oraz wszystkim, którzy włączali się w życie parafii, w tym ważne dla Niego inicjatywy. Powitał serdecznie swojego współbrata w roli Gwardiana, wyrażając radość i  przekonanie,  że zastępuje go odpowiedni człowiek.

Szczery uśmiech na twarzach wszystkich obecnych wywołało wprowadzenie udekorowanego kwiatami i wyposażonego w praktyczne gadżety roweru, podarunku od wszystkich grup parafialnych, nazwanego na użytek tego dnia i z racji swojej przydatności- narzędziem Nowej Ewangelizacji.

Ojciec Stanisław przez tych kilkanaście lat dał się poznać jako skromny aczkolwiek wyjątkowy kapłan wszystkich ludzi, bez względu na pozycję, wiek, czy inne przymioty, toteż nikogo nie zdziwił, bardzo zaś ucieszył gest uściśnięcia dłoni wiernym opuszczającym Kościół po zakończeniu uroczystej Mszy Świętej. Była to niepowtarzalna okazja do bardziej osobistego pożegnania, z której każdy bez wyjątku korzystał. A dowodem na to – niespotykany dotąd korek w przedsionku Klasztoru.

Warto wspomnieć, iż Mszę Św. poprzedziła obecność na dziedzińcu klasztoru, grupy zaprzyjaźnionych motocyklistów, którzy skrzyknęli się, by warkotem silników swoich maszyn dać wyraz szacunku dla Ojca Stanisława i uznania  dla jego wytrwałej pracy w Radziejowie.

Pełni nadziei, że i Ojciec Stanisław zajrzy na tę stronę, życzymy  raz jeszcze, by każdego dnia Boża Łaska i opieka Matki Bożej Nieustającej Pomocy spływały na Ojca obfitym strumieniem.

 Agnieszka Lewandowska

MAPA strony